Na końcu świata, tuż za rogiem, mieszka i maluje obrazy Edward Szuttter, artysta piękny i prawdziwy.
Maluje na dole i na górze, w domku z pięknym światłem i czarodziejskim ogrodem.
Pomiędzy godzinnymi snami rodzą się malarskie natury, dni i noce.
Skacze kot, na nodze splot, samemu trzeba pić, nauczyć i dojrzeć.
Wigilia za pięć dwunasta, czterech Króli, starych przyjaciół wizyta i rozmowa wyjątkowa wypełniła ciszę.
Wspaniała chwila.
Kilka fajek, żywych gestów, uścisków serdecznych, i znów droga.
Czterej Królowie na cztery strony świata.